Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podczas piątkowej wizytacji trasy S7 wyraził zaniepokojenie opóźnieniem prac na odcinku Chęciny-Jędrzejów. Na konfernecji powiedział, że: „Na odcinku Chęciny-Jędrzejów deklarowana data zakończenia tej inwestycji w mojej ocenie nie ma szans spełnienia. Trzy formalne wezwania dla wykonawcy widać nie odniosły szczególnego skutku. Dalej widać opóźnienie w pracach. Przyjmuję to z bardzo dużym niepokojem. Rozmawiałem z przedstawicielem generalnego wykonawcy, któremu oświadczyłem, że wzywamy w trybie pilnym właścicieli firmy – generalnego wykonawcy – do kraju, do Warszawy. Mamy nadzieję na solidną rozmowę. Konieczne są pilne rozmowy z właścicielami generalnego wykonawcy, działania z naszej strony, które zapewnią, że ten opóźniony odcinek będzie zrealizowany w możliwie najkrótszym terminie. Wydawało mi się, że ta firma jest godna zaufania i zapewne taka jest. Ufam, że sytuacja zastana na tym odcinku to tylko wypadek przy pracy ”
Szef kieleckiego oddziału GDDKiA Krzysztof Strzelczyk ocenił, iż trasa będzie gotowa w drugim kwartale przyszłego roku.
Trasa S7 ma mieć 21,5 km długości. Połączy wybudowaną w 2013 r. wschodnią obwodnicę Kielc z już istniejącą obwodnicą Jędrzejowa. Koszt prowadzonych od lipca 2015 r. robót to niemal 586 mln zł.